Dlaczego chcę umrzeć na moich warunkach
Możemy zarabiać pieniądze z linków na tej stronie, ale zalecamy tylko produkty, które z powrotem. Dlaczego nam zaufać?
Autor, centrum, z jej pasierbicy, mąż, a pasierb ubiegłego roku.
Pewnego wieczoru niedawno, gdy byliśmy razem czytając historię przed snem, moja 7-letnia pasierbica, Eloise, przytuliła się do mnie, pachnący jak słońca i dziewczynka potu. Sięgnęła do pat twarz, a następnie prześledzić mój profil i moje gardło przed wejściem do odpoczynku na mojej piersi, nad moim lewym płucu.
„Bałeś gdy masz raka?” zapytała. „Czy czujesz się bać, że może umrzeć?”
Rozmawialiśmy o strachu przed. Eloise słyszał wielu moich dobrych intencjach przyjaciół powiedzieć: „Będziesz pokonać raka, Jennifer. Jesteś nieustraszony!”
Nie jestem nieustraszony, oczywiście. Ale znalazłem sposoby obawiać mniej.
W styczniu 2013 roku, mój mąż i ja byliśmy Harlan cztery miesiące po ślubie, kiedy zdiagnozowano u niego zaawansowanego raka płuca. Z radosnym dniu, kiedy Harlan i powiedziałem, „Na dobre i na złe, w chorobie i zdrowiu”, nigdy nie wyobrażałem sobie, jak szybko te śluby będą testowane. Ale z Harlan i jego dzieci, moich pasierbów Tristana i Eloise, dowiedzieliśmy się rodzina w cieniu choroby zagrażające życiu.
Z rodziną w 2012 roku jej ślubie.
Przez cały doświadczenie, moje stepkids zareagowali z łaski i miłości. Tristan, teraz 17, znajduje się na zakręcie między chłopcem a mężczyzną, nadal uczą się, jak żyją jego klatkę sześć stóp. Zostawia ślad skarpet i Sportowych wokół domu i zużywa, co wydaje się być jego własna masa ciała w sklepach spożywczych każdy dzień. Jest inteligentny, zabawny i miły. Ale ponieważ mam raka, on nigdy jeszcze przyniósł znajomego do naszego domu. Nie wiem, czy on mnie chroni, albo sam, albo nas wszystkich.
Eloise wie, że mam raka płuc; mamy zapewnił ją, że to nie jest zaraźliwe. Ona dba o moje potrzeby częstego odpoczynku. Słodko, ona oferuje rzucić moje śmieci z dala, więc nie będę się zarazków z puszki na śmieci.
Nasz pierwszy rok małżeństwa nie był miodowy Harlan i przewidywał. W czasie, gdy powinny Pisałem go kocham notatki, zamiast pisałem go w moim dyrektywy opieki zdrowotnej. Był przy mnie całego, mojego chemio-Sabe. W godzinach wieczornych, kiedy byłem wyczerpany z leczenia, oglądaliśmy telewizję i potarł nogi, najbardziej przetargu i odżywcze pieszczotę mogłem sobie wyobrazić.
Wspólnie zbadać każdą opcję leczenia mojej choroby. I razem rozmawialiśmy otwarcie o end-of-life opcji jeśli mój raka rozprzestrzeniania.
Jestem w zgodzie z ideą, że moje życie się skończy. Ale jak to może się skończyć, jeśli rak skończy swój bieg - to mnie przeraża.
Nie chcę się utopić we własnym płynie płuc pod zimną, światła szpitalnych jak moi funkcje i wydziały niepowodzeniem. Nie chcę być zapamiętany w ten sposób. Mój dom jest tam gdzie czuję się bezpiecznie. To miejsce, gdzie staliśmy się rodziną. Mój dom jest tam, gdzie chcę umrzeć.
Autor w trakcie leczenia.
Ostatni listopad, Brittany Maynard, 29-letnia kobieta cierpi na raka mózgu, zmuszeni do opuszczenia swojego domu w Kalifornii i przenieść do Oregonu, gdzie jest dozwolona pomoc-in-umiera trudnego wyboru. Miałem zaszczyt i przyjemność nadchodzi poznać jej rodzinę. Jak katastrofalne jako doświadczenie utraty Bretanii był każdy, kto kocha ją pociesza, bo była w stanie zakończyć jej cierpienia i śmierć ze spokojem i łatwości.
Jeśli okaże się, że rak skończy się moje życie, mam nadzieję, że nie będzie musiał opuścić swój dom w Kalifornii, aby umrzeć na własnych warunkach, podobnie jak Brittany.
Dlatego też wspierać End of Life Opcji ustawy do Kalifornii, który jest obecnie rozpatrywany w stolicy stanu. Podobne rachunki za pomoc-in-umierające zostały wprowadzone w Waszyngtonu i 15 innych państw.
Nie byłoby świetnie komfort wiedząc, że mogę legalnie żądać i otrzymać receptę na lek, który mógłby zabrać do końca mojego życia spokojnie, w domu, czy moje cierpienie staje nie do zniesienia. Posiadanie tej opcji pozwoli mi bardziej radośnie i całkowicie niezależnie od czasu mi zostało żyć. Byłoby mi pomóc obawiać śmierci mniej.
Chemio i promieniowania skurczył moje guzy. Teraz biorę silne leki, aby moje rozprzestrzenianiu choroby. I zrobić test co kilka miesięcy i bierzemy jeden dzień na raz. Robię wszystko, co mogę, aby przedłużyć swoje życie. I wierzę, że nikt nie powinien mieć prawo przedłużyć moją śmierć.
Kiedy zapytałem, czy Eloise byłem przestraszony, pomyślałem dokładnie o tym, jak odpowiedzieć.
„Czasami” Powiedziałem jej: „Jestem trochę boi.”
„Nie czuj się bać”, powiedziała, dając mi przytulić. Powtórzyła, co jej tata i mówię jej, kiedy budzi się z koszmaru: „Jesteś tutaj we własnym łóżku i wszyscy w tym domu cię kocha. Nic się nie zranić cię tutaj.”
NEXT: Dlaczego ten 29-letni wybiera umrzeć na własnych zasadach »
Jennifer Szkło jest pisarz, mówca i adwokat, którzy mówił w styczniu na California State Capitol na wprowadzeniu End-of-Life Opcji Act dla Kalifornii. Ma ponad 25-letnie doświadczenie jako komunikacji zawodowej. Zobacz więcej na www.jenglass.com.
Aby dowiedzieć się więcej na temat pomocy w umieraniu, przejdź do www.compassionandchoices.org.