Tyłek tej kobiety wygląda zupełnie inaczej po tym, jak przytyła 13 funtów

click fraud protection

Możemy zarabiać pieniądze na linkach na tej stronie, ale zalecamy tylko produkty, z których korzystamy. Dlaczego nam zaufać?

W lipcu zeszłego roku Claire Maxwell (@ cguentz.gofit), 28-letnia dyplomowana pielęgniarka z Durham w Północnej Karolinie, zemdlała w pracy i złamała szczękę, gdy upadła na podłogę. W następnych tygodniach straciła w sumie 13 funtów, ponieważ (prawda) trudno jest utrzymać spożycie pokarmu, gdy masz zaciśniętą szczękę. Mając 5 stóp 9 cali wzrostu, Claire osiągnęła najniższy poziom waży 117 funtów. A ponieważ od dawna uważała, że ​​o wiele lepiej jest ważyć mniej niż więcej, nie mogła nic na to poradzić ale gloryfikuj liczbę, którą zobaczyła na wadze - mimo że wiedziała, że ​​jej waga była przed nią całkowicie zdrowa wypadek.

„Wiedziałam, że muszę odzyskać wagę, ale nie widziałam pośpiechu” - przyznała w podpisie pod zdjęciem, które niedawno opublikowała, przedstawiającym ją przy jej najmniejszej wadze. „Nie sądziłem, że wyglądam niezdrowo. Myślałem, że wyglądam dobrze... pochylić się nawet. Dopiero gdy zobaczyłem to zdjęcie po lewej [zrobione po wypadku], pomyślałem sobie: „Och, nie… zdecydowanie nie mam już tyłka ”.

Krupon
Claire waży 117 funtów po wypadku.

Claire Maxwell

W trakcie leczenia

Na diecie składającej się wyłącznie z płynów Claire była w stanie odzyskać tylko trzy kilogramy. Dopiero po sześciu tygodniach od wypadku jej szczęka została odłączona, Claire była w stanie zanurzyć się w agresywny plan przybierania na wadze opracowany przez znajomego trenera osobistego. Spożywała wysokowęglowodanową, wysokokaloryczną dietę zawierającą ponad 1000 dodatkowych kalorii dziennie. Wróciła także do nieco łagodniejszej wersji swojego starego programu fitness z udziałem certyfikowanej trenerki Paoli Marquez Metoda na silne i seksowne ciało, który Claire opisuje jako przewodnik po treningu siłowym, zawierający kilka plyometrii.

W ciągu miesiąca Claire przybrała około 10 funtów, powracając do swojej początkowej wagi 130 funtów. Ale ponieważ powrót do zdrowia uniemożliwił jej podniesienie cięższych ciężarów, z którymi pracowała wcześniej wypadek - podczas upadku również złamała nadgarstek - ciężar wrócił w postaci ciała gruby.

„To była ta część, do której nie byłam przyzwyczajona” - mówi Claire. „Widząc siebie z powrotem do swojej normalnej wagi, ale z innym składem ciała, trochę pomieszałem głowę”.

W tym momencie Claire doszła do siebie na tyle, by zacząć podnosić cięższe ciężary. Ograniczyła zbędne kalorie i wróciła do regularnych ćwiczeń, aby odzyskać siły. W ciągu dwóch miesięcy ciało Claire zaczęło wyglądać i czuć się tak, jak przed jej upadkiem. FWIW, jedyną rzeczą, która się zmieniła, był jej skład tkanki tłuszczowej i masa mięśniowa - nie jej waga, która utrzymywała się na stałym poziomie 130 funtów.

Zwiększanie tego łupu

Dzięki swoim postępom Claire zdecydowała, że ​​chce się założyć więcej mięśnie, szczególnie w jej tyłku. Więc kilka miesięcy temu zwiększyła spożycie węglowodanów - marzenie każdej kobiety! - ponieważ „nie można wyhodować [tyłka] bez zwiększenia spożycia węglowodanów” - mówi.

Poprawiła również swoje treningi, co tydzień wykonując łącznie 4,5 godziny ćwiczeń pośladków na siłowni. „Wiem, że to dużo” - mówi. „Ale jak na kogoś, kto [ma szczupłą, delikatną budowę] i biorąc pod uwagę mój upadek, musiałem włożyć dużo pracy na siłowni”.

Zobacz ten post na Instagramie

Zawsze będę wybierać te dni, w których mogę mieć zabójczy dzień na nogi w moim @womensbest • Jak wiecie, przez ostatnie kilka miesięcy naprawdę skupiałem się na powiększaniu nóg i tyłka. Postanowiłem nie robić prawdziwej masy, ponieważ zbliża się ślub, ale zwiększyłem węglowodany i spędziłem ponad 4 godziny tygodniowo na ćwiczeniu nóg 😱 Dorastając ja był naprawdę niezręczny i tyczkowaty 🤣 aka zakładanie mięśni nie było łatwe i nadal jest trudne, ale ☝🏼 Muszę powiedzieć, że czuję się całkiem zadowolony z mojego postęp. W końcu zaczynam czuć się trochę bardziej „solidnie” 🍑🏋🏼‍♀️ #whereisthedeadliftemoji. Ale teraz, kiedy ślub zbliża się za kilka miesięcy, zamierzam trochę odciąć węglowodany, żeby trochę się wychylić. Nie zrozum mnie źle, czułem się świetnie i uwielbiam postępy, ale moje mięśnie brzucha nie są tak zdefiniowane. Wiem - rozumiem, że mięśnie brzucha to nie wszystko. Ale na mój ślub chcę czuć się najlepiej, jak potrafię, pod każdym względem i jeśli mogę uzyskać trochę bardziej zdefiniowany niż będę włóż pracę, aby to zrobić 👊🏼 Nie będę jednak w prawdziwym cięciu, więc moje węglowodany nie spadają tak bardzo, co jest miły. Od czasu do czasu nie będę miał również czasu na 2-godzinne dni nóg, więc zmniejszona ilość węglowodanów pomaga to zrównoważyć ⚖️. Pomyślałem, że zaktualizuję was! Również cały dzień jedzenia jest teraz w historii IG 🥑🥗🍞☕️ Dla każdego, kto pyta, @paosfitworld oblicza moje makra. Ona moja mała królowa makro 👸🏻 #macrosbypao #legday #womenbest

Wpis udostępniony przez Claire Guentz (@claireguentz) on

Treningi nóg Claire składały się z mostów, pracy z maszyną kablową, wyciskania nóg, dzielonych przysiadów, z obciążeniem wykroki na chodzenie, praca zespołu, podkręcanie ścięgien podkolanowych, martwy ciąg, odrzuty, pchnięcia biodrami, huśtawki kettlebell i nie tylko (uff!). Pociła się też przez 45-minutowe sesje StairMaster trzy razy w tygodniu, bo w tym przypadku więcej znaczyło więcej.

Nic więc dziwnego, że jej tyłek wrócił do bufora niż kiedykolwiek, jak na zdjęciu poniżej po prawej - mimo że jej waga nie drgnęła.

Zobacz ten post na Instagramie

Wiem, że udostępniłem to już wcześniej, ale udostępniam to ponownie, ponieważ wydawało się, że odbiło się to na dużej liczbie osób. Po lewej stronie było kilka tygodni po tym, jak złamałem szczękę i straciłem ponad 10 funtów. początkowo. Po prawej jest tydzień temu. Teraz nigdy nie byłem kimś, kto skupiałby się na swojej rzeczywistej wadze, nie miałem nawet wagi do zeszłego roku. Ale z jakiegoś powodu widok tej niższej liczby na skali trochę zaszkodził mi w głowie. Wiedziałem, że muszę odzyskać wagę, ale myślę, że jest to automatyczne skojarzenie, że mniej ważenie jest w jakiś sposób lepsze. Oczywiście nie jest to prawda, ale myślę, że zostało to w nas zakorzenione przez społeczeństwo. Szczerze mówiąc, wiedziałem, że muszę odzyskać wagę, ale nie widziałem pośpiechu. Nie sądziłem, że wyglądam niezdrowo. Myślałem, że wyglądam dobrze... nawet chudy. Dopiero gdy zobaczyłem to zdjęcie po lewej stronie, przypomniałem sobie, że pomyślałem: „o cholera… na pewno już nie mam tyłka” 😂 Co tak, jest zabawne dla w stopniu... ale ☝🏼 to też trochę przerażające, jak coś może być w nas tak głęboko zakorzenione (niższa liczba na skali) i ucieleśniamy to nawet nie wiedząc to.. Nawet dla kogoś, kto nie używa wagi (po prostu ważę się do regulacji makro), rozumiem, jak liczba na wadze może mieć na kogoś duży wpływ. Dlatego naprawdę zachęcam was, żebyście dostosowali swoje cele w oparciu o to, co widzicie w lustrze i jak się czujecie ze swoim ciałem (jeśli to ma sens). Tak, liczba na skali MOŻE wskazywać postęp, ale NIE jest to jedyny wskaźnik. Patrzę na te zdjęcia i po prawej jest ktoś, kto jest zdrowy, szczęśliwy, pewny siebie i do tego dążę. To one sprawią, że twój postęp będzie znaczący, a nie liczba na cholernej skali 👊🏼 #screwthescale #gainingweightiscool

Wpis udostępniony przez Claire Guentz (@claireguentz) on

Według Claire powyższe zdjęcia zostały zrobione w odstępie około siedmiu miesięcy. I chociaż chciałaby jeszcze bardziej zwiększyć swój tyłek po zbliżającym się ślubie, kiedy będzie miała więcej czasu na ćwiczenia, nie bez powodu jest bardzo dumna ze swoich postępów.

Zobacz ten post na Instagramie

Poświęć chwilę, aby wyobrazić sobie, pod jakim kątem mój przyjaciel musiał być, aby zrobić to zdjęcie #truefriend #wehavenoshame 🙈 Ale dzięki @paosfitworld za te wszystkie tortury dwugodzinne dni wcześniej wyjazd. I kolejne podziękowania dla @beachbunnyswimwear za spodnie od kostiumów kąpielowych - te też nie bolą 🍑👙

Wpis udostępniony przez Claire Guentz (@claireguentz) on

W końcu nie tylko nauczyła się dokładnie, jak modelować swoje ciało, jakby to było Play-Doh, ale także sprytnie zrozumiała wartość liczb, które widzisz na skali. „Niższa liczba na skali niekoniecznie oznacza bycie zdrowszym, bardziej pewnym siebie, „lepiej wyglądać” itd. ”- mówi o chwilach, kiedy ważyła więcej, ale czuła się zdrowsza, szczęśliwsza i szczęśliwsza silniejszy.

„To są rzeczy, do których dążę” - napisała w a podpis. „To one sprawią, że twój postęp będzie znaczący, a nie liczba na cholernej skali”.

Czy kiedykolwiek padły prawdziwe słowa ?!

Z:Kosmopolityczne Stany Zjednoczone

Elizabeth NarinsStarszy redaktor ds. Fitness i zdrowiaElizabeth Narins jest pisarką z Brooklynu w Nowym Jorku i byłą starszą redaktorką w Cosmopolitan.com, gdzie pisała o kondycji, zdrowiu i nie tylko.
instagram viewer