Historia świątecznych ozdób marynowanych
Możemy pobierać prowizję z linków na tej stronie, ale zalecamy tylko produkty, które z powrotem. Dlaczego nam zaufać?
W wielu rodzinach (w tym mojej własnej) Boże Narodzenie zaczyna się od gorączkowego polowania. Dzieci i dorośli przeczesują drzewo w poszukiwaniu małej, zielonej marynowanej ozdoby ukrytej gdzieś w gałęziach. Osoba, która znajdzie marynatę, otwiera pierwszy prezent i cieszy się nim aż do następnego roku. Dzień wolny zaczyna się od śmiechu i odrobiny przyjacielskiej rywalizacji; dokładnie tak, jak lubi nasz klan. Nie wiem, skąd się wzięła nasza marynata, tylko że należała do rodziny odkąd ktoś pamięta. Więc zagłębiliśmy się w historię stojącą za Świąteczna marynata, a co z tego sprawia, że polujemy do dziś.
Marynata bożonarodzeniowa ma nieco niemieckie pochodzenie
XIX wieku dom towarowy Woolworths zaczął sprzedawać ozdoby ze szkła dmuchanego importowane z Niemiec, z których niektóre miały kształt owoców i warzyw. Mniej więcej w tym samym czasie zaczęła krążyć opowieść, że Niemcy powiesili na drzewie marynatę jako ostatnią ozdobę. Pierwsze dziecko, które znalazło marynatę, musiało otworzyć dodatkowy prezent. Ale kiedy Amerykanie zameldowali się w Starym Kraju, większość Niemców nigdy nie słyszała o tradycji. Powszechna mądrość głosi, że jakiś sprytny sprzedawca wymyślił opowieść, aby sprzedać więcej ozdób w marynacie, a jeśli dzisiejsze drzewa są jakąkolwiek wskazówką, wydaje się, że zadziałało.
Dwie legendy wyjaśniają marynatę
Jeśli jest coś, co wiemy o Bożym Narodzeniu, to jest to mnóstwo legend. Jeden z nich zakłada, że niemiecki żołnierz, który był jeńcem wojennym podczas wojny secesyjnej błagał strażnika o marynatę, aby powstrzymać głód. Strażnik wykonał polecenie i dało mu to siłę do kontynuowania.
W inna opowieść, dwóch hiszpańskich chłopców wracało na wakacje do domu, kiedy zatrzymali się w gospodzie. Zły karczmarz zabił ich i wepchnął ich ciała do beczki z ogórkiem. Kiedy Święty Mikołaj natknął się na tę samą gospodę, znalazł chłopców i magicznie przywrócił ich do życia.
Miasto w stanie Michigan ma więcej powiązań z ornamentem niż Niemcy
Jeśli naprawdę chcesz prześledzić korzenie marynaty do czegoś konkretnego, nie szukaj dalej niż Berrien Springs w stanie Michigan. Żadna z tych opowieści nie wytrzymuje próby czasu prawie tak dobrze, jak nadmiar ozdoby marynowane w Woolworth's, zgodnie z Stowarzyszenie Historyczne Hrabstwa Berrien Dyrektor wykonawczy Rhiannon Cizon.
„Niemcy (i kilka krajów wschodnioeuropejskich) uwielbiają sfermentowane lub marynowane potrawy, więc nie jest zaskoczeniem, że ci dwaj są tak wewnętrzni w umysłach ludzi” - wyjaśniła. Dzięki żyznej ziemi uprawnej i dużej niemieckiej społeczności Berrien Springs było kiedyś znane jako Światowa Stolica Ogórków.
Społeczność była tak zaangażowana w sfermentowane warzywa, że od 1995 roku zorganizowała świąteczny festiwal marynat w 2010 roku, wraz z paradą, widowiskiem marynat, konkursami w rzucaniu marynatami i jedzeniem marynat zawody. Wydarzenie rozpoczęło okres świąteczny i prawdopodobnie sprzedało się również wiele ozdób. Chociaż festiwalu już nie ma, mieszkańcy Berrien nadal mają w swoich sercach miejsce na dekorację w kształcie marynaty.
„Może któregoś dnia Grand Dillmeister znów przejdzie ulicami Berrien Springs” - mówi Cizon. „Ale do tego czasu mamy blask naszej ulubionej ozdoby, aby utrzymać przy życiu ducha świątecznych pikli”.
Ta zawartość jest importowana z {embed-name}. Możesz znaleźć tę samą treść w innym formacie lub możesz znaleźć więcej informacji w ich witrynie internetowej.
Ta treść jest tworzona i obsługiwana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom w podaniu ich adresów e-mail. Więcej informacji o tej i podobnych treściach możesz znaleźć na piano.io.